„Super Linia”
Listopad 2004
Nr 11 (131)
Sławomir Szkudlarek – odchudza bioenergoterapią
Pani Zofia odzyskała – zdrowie i energię życiową
Byłam na skraju załamania nerwowego. Walczyłam z nadwagą i bólem kręgosłupa. Stosowałam dietę, żeby obniżyć cholesterol, brałam lekarstwa, żeby wyregulować ciśnienie, zmagałam się z osteoporozą. Od lekarzy otrzymywałam tylko wskazówki dotyczące odchudzania, sposobu przyjmowania kolejnych tabletek na poszczególne dolegliwości. Próbowałam licznych diet, liczyłam kalorie, brałam leki, efekty były albo mizerne, albo nieskuteczne w dłuższej perspektywie. W końcu zabrakło mi siły na kolejną dietę, tym bardziej, że efekt jo-jo wciąż powracał.
Wtedy właśnie w którymś z zimowych wydań “Super Linii” przeczytałam o bioenergoterapii i osiągnięciach Pana Sławka Szkudlarka w zakresie odchudzania i powrotu do zdrowia jego pacjentki.
Umówiłam się na pierwszą wizytę – mówi pani Zofia.
Na początek odzyskałam wewnętrzny spokój i straciłam wilczy apetyt. Systematycznie z wizyty na wizytę czułam się lepiej, ból pleców ustępował, wyregulował się poziom cholesterolu i ciśnienie tętnicze.
Przez okres 3 miesięcy regularnych cotygodniowych wizyt schudłam 24 kilogramy.
Badania lekarskie wykazały znaczną poprawę stanu zdrowia.
W końcu na kurację u Pana Sławka zdecydował się mój syn – niedowiarek. Przede wszystkim miał kłopoty z tuszą, a o żadnej diecie nie chciał słuchać, chociażby ze względu na czas pracy tempo życia. W ciągu 6 tygodni regularnych wizyt po dwa razy w tygodniu syn schudł 16 kilogramów.
Dziś czuje się zupełnie inaczej, jest sprawniejszy ruchowo.
Wszyscy, z którymi się spotyka, są zaskoczeni tak radykalną zmianą figury syna – mówi dumna pani Zofia.
Cieszę się, że udało mi się trafić do Pana Sławka Szkudlarka i odzyskać wiarę w to, że jeszcze będę zdrowsza i szczuplejsza.
Do Pana Sławka przychodzę nadal regularnie w celu osiągnięcia wymarzonej wagi.
W końcu odzyskałam radość życia i przestałam martwić się swoimi kłopotami zdrowotnymi
Z pacjentką Pana Sławka Szkudlarka bioenergoterapeuty rozmawiała Anna Majewska.